Dobro jest w twoich rękach

 Źródło;http://8segment.pl/zrob-cos/

Pewien mężczyzna, rozglądając się wokół siebie i widząc cały ból oraz cierpienie panujące na świecie, popadł w rozpacz. Nie wiedział co dalej począć z tym wszystkim i mógł jedynie paść na kolana i walić pięściami w ziemię. Przez łzy krzyczał do Boga:

- Spójrz na ten bałagan! Przyjrzyj się cierpieniu i bólowi, który panoszy się po świecie. Zobacz jak wiele jest śmierci i nienawiści. Och, Panie. Dlaczego nic z tym wszystkim nie robisz?

A Bóg odpowiedział:

- Jak to nic nie robię? Przecież posłałem ciebie.

Czy narzekałeś kiedyś na to jak źle się dzieje na świecie, 

w naszym kraju, albo w twoim mieście czy wsi? 

Czy sypałeś obelgami na ludzi, których nie rozumiesz bądź nienawidzisz? 

A może załamujesz ręce nad kondycją współczesnego społeczeństwa czy gospodarki?

Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałeś twierdząco.. cóż, odpowiedz sobie na jeszcze jedno: po co w ogóle żyjesz?

Świat nie zmieni się sam z siebie. Nie zmienią go za ciebie inni.  

Nikt nie dostanie na tacy rajskiego ogrodu, 

w którym będzie mógł sobie hulać przez resztę wieczności. 

To ty dokonujesz zmian. 

To ty budujesz i ulepszasz. 

To ty uczysz swoje dzieci i wspierasz starzejących się rodziców. 

Ty.

 Idąc zimą przez nieodśnieżone chodniki nie powinieneś złorzeczyć właścicielom zasypanych posesji. Lepiej wróć do domu i odgarnij śnieg u siebie. Być może nikt tego nie zauważy. A być może twój sąsiad z tego powodu również odśnieży chodnik przed domem. A potem jego sąsiad i następny, i następny.. To reakcja łańcuchowa. Kiedy kowal tworzy nowy łańcuch zaczyna od pojedynczego ogniwa. Najpierw musi pojawić się to jedno jedyne. Dopiero do niego przyłączane są następne. Siła łańcucha tkwi w niezawodności wszystkich jego ogniw.

Skoro na świecie dzieje się źle, to może znaczy, 

że nadszedł czas byś został pierwszym ogniwem łańcucha.