27 listopada 2012

Cela


Pewien człowiek siedział w zamkniętej celi. 
Cela była mała i mroczna. 
Na jednej ze ścian było małe okienko, przez które widać było niebo. 
Człowiek nieustannie wyglądał przez okno i marzył o wolności. 
Siedział i marzył, aż do śmierci. 
Przez całe życie nie przyszło mu do głowy, by spróbować wyjść drzwiami celi, 
które przez cały ten czas były otwarte.


Brak komentarzy: