18 października 2015

Fundamentalne niewolnictwo

Sfrustrowana stara panna była utrapieniem dla policji. 
Nieustannie dzwoniła, mówiąc, że pod jej łóżkiem znajduje się jakiś mężczyzna.
 W końcu wysłano ją do szpitala psychiatrycznego, gdzie podawano jej najnowsze lekarstwa. 
Po kilku tygodniach przyszedł do niej kierujący oddziałem doktor, aby z nią porozmawiać i sprawdzić, czy została wyleczona. 
– Panno Rustifan, czy teraz widzi pani mężczyznę pod łóżkiem? – zapytał doktor. 
– Nie – odpowiedziała. 
Ale gdy lekarz już podpisywał jej zwolnienie, dodała: 
- Teraz widzę dwóch.
Lekarz powiedział pracownikom szpitala, że na problemy tej kobiety, które nazwał „złośliwym dziwactwem”, jest tylko jedno lekarstwo. 
Zasugerował , aby w jej pokoju odwiedził ją Wielki Dan, szpitalny stolarz. 
Sprowadzono Wielkiego Dana, opowiedziano mu, co dokucza kobiecie i ponformowano go, że zostanie z nią zamknięty na godzinę. 
Dan odparł, że to nie potrwa aż tak długo. 
Grupa ciekawskich zebrała się w tym czasie na półpiętrze.
Z pokoju dochodziły głosy: 
- Nie, przestań Dan. Matka mi tego nie wybaczy! 
– Przestań wrzeszczeć. Trzeba to w końcu kiedyś zrobić. Powinno się to stać już parę lat temu! 
– Więc twoim sposobem jest przemoc, brutalu!
 – To tylko coś, co zrobiłby twój mąż, gdybyś go miała.
Medycy nie mogli już dłużej wytrzymać, wpadli do pokoju. 
– Uleczyłem ją! –powiedział stolarz. 
–Uleczył mnie – powiedziała panna Rustifan 
– odpiłował nogi łóżka.

Czasami lekarstwo jest bardzo proste.A ty robisz tysiące innych rzeczy..Stolarz postąpił dobrze.Odpiłował nogi łóżka i wszystko się skończyło.

Osho
Miłość,wolność,samotność