W Indiach żył wielki sufi imieniem Hazrit Bajazid Bistami.
W młodości
Bistami wyruszył w pielgrzymkę do Mekki.
Po drodze spotkał derwisza,
człowieka pełnego ekstazy.
- Dokąd idziesz? – zapytał derwisz.
- Do Mekki – odparł Bistami.
- Po co?
- Żeby zobaczyć Boga.
- Ile masz pieniędzy?
- Czterysta złotych dinarów.
- Daj mi je – rzekł derwisz. Wziął pieniądze i schował je do kieszeni.
Potem powiedział:
- Co będziesz robił w Mekkce? Po prostu obejdziesz siedem razy świętą skałę.
Zamiast tego, obejdź siedem razy mnie.
Bistami zrobił, co mu kazano.
- Teraz możesz odejść – powiedział derwisz. – Osiągnąłeś swój cel.
Ale pozwól, że coś ci powiem. Od dnia, kiedy wybudowano Mekkę,
Bóg nigdy
tam nie mieszkał. Ale odkąd istnieje ludzkie serce,
Bóg nigdy go nie
opuścił. Wracaj do domu i medytuj.
Ktokolwiek osiągnął Boga, znalazł Go w ludzkim sercu.
Serce jest najwspanialszą świątynią Boga.
“Dokąd idziesz?” Swami Muktananda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz