28 kwietnia 2014

Jezus na meczu piłkarskim

Jezus Chrystus nam powiedział,
że nigdy nie był na meczu piłkarskim.
Tak więc razem z przyjaciółmi zabraliśmy Go,
by zobaczył choć jeden.
Walka była zaciekła
między drużyną protestanckich ''Uderzeniowców''
i katolickich ''Krzyżowców''.

Jako pierwsi strzelili ''Krzyżowcy''
Jezus oklaskiwał entuzjastycznie
i wyrzucił w górę kapelusz.
Potem strzelili ''Uderzeniowcy''
I Jezus znowu klaskał z entuzjazmem
i znowu rzucił kapelusz w górę.

To,zdaje się,zmieszało pewnego człowieka z nami.
Trącił Jezusa w ramię i zapytał:
-Za którą drużyną pan kibicuje,
dobry człowieku ?

-Ja ? - Odpowiedział Jezus,
wyraźnie podniecony meczem.
-Nie kibicuję za nikim.
Po prostu cieszy mnie gra.
-Mężczyzna zwrócił się do swojego sąsiada
i mruknął:
-Hm,ateista.

W drodze do domu krótko poinformowaliśmy Jezusa o aktualnej sytuacji religijnej na świecie.
''Ciekawe co się dzieje z osobami wyznającymi religię,Panie'',pytaliśmy Go ''Ciągle im się wydaje że Bóg jest po ich stronie i że jest przeciwko innym''.Jezus przytaknął.
''Właśnie dlatego nie popieram żadnych religii,tylko ludzi'',powiedział.
''Ludzie są ważniejsi od religii.Człowiek jest ważniejszy niż szabat''.
''Powinieneś uważać na to co mówisz'',ostrzegł Go jeden z nas.''Już raz cię ukrzyżowali za mówienie podobnych rzeczy,nie pamiętasz ?'',''Tak - i to właśnie byli wyznawcy religii'',
odpowiedział z ironicznym uśmiechem Jezus.

Brak komentarzy: