5 listopada 2012

Zadręczanie się

Dwaj mnisi, jeden stary a drugi bardzo młody, 
wracali błotnistą leśną ścieżką do swego klasztoru w Japonii. 
Podeszli do ślicznej kobiety, która stała bezradnie na brzegu mulistego, 
szybko płynącego strumienia.
Widząc, że jest w potrzebie, starszy mnich wziął ją na ręce i przeniósł przez wodę. 
Ona uśmiechała się do niego, oplatając ramionami jego szyję, 
aż on delikatnie postawił ją na drugim brzegu. 
Kobieta podziękowała, skłoniła się, a mnisi w ciszy podążyli w dalszą drogę.
Kiedy zbliżali się do bram klasztoru, młody mnich nie mógł już dłużej wytrzymać.
– Jak mogłeś brać w ramiona piękną kobietę? – wybuchnął 
– Takie zachowanie nie przystoi mnichowi!
Stary mnich popatrzył na towarzysza podróży i odparł:
– Ja zostawiłem ją na brzegu. A ty nadal ją niesiesz.

Uwolnij przeszłość, pozwól jej odejść. Bierz życie takim jakim jest, nie potępiaj się ani nie obwiniaj.
Zachowaj umiar we wszystkim, spokój i świadomość w działaniu.
Bądź wolny.
Millman Dan – Droga miłującego pokój wojownika

Brak komentarzy: